|
Sukces w XXI Powiatowym Konkursie Ortogr…
Z dumą informujemy, że uczeń klasy 3a, Antoni Lutka, zdobył III miejsce w XXI Powiatowym Konkursie Ortograficznym „Dyktando Kociewskie”. Było to wyjątkowo trudne dyktando, wymagające doskonałej znajomości zasad ortografii. Więcej...IV edycja Szkolnego Dyktanda Ortograficz…
17 października odbyła się IV edycja Szkolnego Dyktanda Ortograficznego „Mistrz Ortografii" Celem konkursu jest promowanie umiejętności w zakresie stosowania zasad ortograficznych. Więcej...Żywa lekcja historii pt. „Droga do niepo…
12 listopada chętni uczniowie brali udział w lekcji żywej historii pt. „Droga do niepodległości”. Lekcję poprowadził Pan Damian Klinkosch z Agencji Artystycznej „Atena”. Więcej...Uczniowie klas młodszych w ogólnopolskim…
Na początku listopada uczniowie klas młodszych po raz kolejny uczestniczyli w ogólnopolskim programie edukacyjnym "Śniadanie daje moc". Celem akcji jest promowanie zasad zdrowego odżywiania oraz zwiększenie świadomości uczniów na temat... Więcej...Szkolne Koło czytelniczo-turystyczne ucz…
11 listopada uczennice koła czytelniczo-turystycznego świętowały aktywnie podczas Imprezy na Orientację na terenie okolic Kręgskiego Młyna. Chociaż pogoda była prawdziwie listopadowa, to nie brakowało dobrego nastroju, a na mecie pysznych... Więcej...Pomoc dla powodzian
Drodzy Rodzice i Uczniowie, z całego serca pragniemy podziękować za Wasze zaangażowanie i wsparcie w naszej akcji pomocy powodzianom. Dzięki Waszej hojności i otwartości na potrzeby innych udało nam się zebrać... Więcej...Dzień Szalonego Ubioru oraz Dzień Dyni
30 października świętowaliśmy w naszej szkole Dzień Szalonego Ubioru oraz Dzień Dyni zainicjowane przez Samorząd Uczniowski. Więcej...Klasa 3a w Teatrze Muzycznym w Gdyni
29 października uczniowie klasy 3a mieli okazję odwiedzić Teatr Muzyczny w Gdyni, gdzie obejrzeli mini musical przygodowy zatytułowany „Tylko grzecznie”. Więcej...Klasa 4B w "Kuchni Pana Kleksa…
Na lekcji języka polskiego uczniowie klasy 4b przygotowali magiczne dania prosto z kuchni pana Kleksa. Więcej... |
Na Górską Szkołę Przygody w Górach Stołowych czekaliśmy cały rok szkolny, a skończyła się tak szybko, że żal było odjeżdżać. Każdy dzień był przygodą, pełną wrażeń, emocji i uśmiechów Zapraszamy do naszej fotorelacji. Część zdjęć wykonały uczennice koła fotograficznego: Wiktoria Nowak, Weronika Słomińska i Patrycja Szefer.
Skąd się wzięły krasnale we Wrocławiu?
We wrocławskim Podziemnym Mieście Krasnali żyje blisko trzysta skrzatów. I ciągle wprowadzają się nowe. Jak to się jednak stało, że to właśnie tutaj krasnoludki postanowiły się osiedlić i żyć wspólnie z mieszkańcami Wrocławia?
Nieznośny chochlik o szpiczastych uszach
Na temat tego, skąd krasnale wzięły się we Wrocławiu, od lat spierają się historycy, dziennikarze i zwykli wrocławianie. I choć prawdę zna najprawdopodobniej tylko Papa Krasnal, to warto przytoczyć tu kilka najbardziej prawdopodobnych teorii. Pierwsza z nich mówi o Chochliku Odrzańskim. Chochlik przybył do Wrocławia na niewielkiej tratwie, na której wybudował sobie niewielki szałas. Dobił do brzegu i zacumował we Wrocławiu na dłużej, uznając chyba, że to idealne miejsce na serię psikusów. Przez długi czas męczył mieszkańców miasta i drażnił się z nimi. Rozwiązywał ludziom sznurowadła w butach, gdy czekali na autobus, barwił wodę w miejskich fontannach albo dosypywał soli do cukiernicy we wrocławskich restauracjach. Wkrótce wszyscy mieszkańcy miasta mieli już serdecznie dość szpiczastouchego chochlika. Ponieważ urwis był zbyt mały, żeby zwykły wrocławianin mógł go złapać, postanowiono wezwać posiłki. Równe wzrostem chochlikowi, ale znacznie życzliwsze i często bardziej przebiegłe. Władze miasta zwróciły się o pomoc do krasnali, a te z chęcią przybyły nam na ratunek.
Początkowo Chochlik Odrzański sprawiał wiele kłopotów krasnalom. Więziennika zamknął w lochu, Słupnika tak przestraszył, że ten bał się zejść z lampy, a Pracza wrzucił do Odry. W końcu jednak krasnale, pod wodzą najsympatyczniejszego z nich, Życzliwka, pojmały złośliwego stwora i kulturalnie, choć stanowczo wytłumaczyły mu, że czas jego wrocławskich psikusów dobiegł końca. Chochlik odpłynął swoją tratwą, a mieszkańcy miasta i turyści mogą od tej pory chodzić po ulicach bez obaw, że ktoś będzie majstrował przy ich sznurówkach. W dowód wdzięczności, władze miasta postanowiły oddać małym skrzatom część Wrocławia. Krasnale szybko zadomowiły się na naszych chodnikach i pilnują, by nikomu nic złego się już nie stało. Tak powstał też Wielki Podziemny Świat Krasnali, w którym skrzaty na co dzień urzędują. Dobra wieść o mieście przyjaznym krasnoludkom niesie się w świat, dzięki czemu kolejne skrzaty pojawiają się na ulicach Wrocławia.
Krasnalowi buntownicy
Inna popularna teoria głosi, że pierwsze krasnale pojawiły się we Wrocławiu dopiero w latach osiemdziesiątych XX wieku. Wtedy to na murach zaczęły pojawiać się malunki z podobizną krasnala: uśmiechnięty skrzat w pomarańczowej czapce, z kwiatkiem w ręce. Malunki te były dziełem ruchu znanego jako Pomarańczowa Alternatywa, który przy pomocy humoru i krasnoludków walczył z absurdami komunistycznych czasów. Najwięcej malunków krasnali pojawiało się na ulicy Świdnickiej, na której i dziś można spotkać parę skrzatów. W ten sposób krasnale miały swój udział w obaleniu komunizmu, a dzięki ludziom takim jak działacze Pomarańczowej Alternatywy, rzeczywistość, w której dziś żyjemy, jest znacznie bardziej kolorowa.
W tamtych czasach trudno było przemieszczać się po mieście z pędzlem i kubełkiem farby i jednocześnie pozostać niezauważonym. Czy zatem uczestnicy happeningów z Majorem Fydrychem na czele korzystali z pomocy krasnoludków? Nie można tego wykluczyć.